Moje styczniowe typy to:
1)Swiss O-Par Silver Shine Shampoo - Szampon do włosów rozjaśnianych lub siwych;
2)wysuwany pędzelek do ust SEPHORA nr 60;
3)cień do powiek INGLOT M3 DOUNLE SPARKLE 560;
1)Swiss O-Par Silver Shine Shampoo - Szampon do włosów rozjaśnianych lub siwych;
2)wysuwany pędzelek do ust SEPHORA nr 60;
3)cień do powiek INGLOT M3 DOUNLE SPARKLE 560;
1) Swiss O-Par Silver Shine Shampoo - Szampon do włosów rozjaśnianych lub siwych
Od dłuższego czasu zmagam się z żółtymi refleksami na moich włosach. Poszukiwałam szamponu, który w końcu zneutralizuje tak nielubiany przeze mnie odcień. Wypróbowałam kilka szamponów do tego przeznaczonych. Dopiero Swiss O-Par Silver Shine Shampoo
sprostał moim oczekiwaniom.
Szampon dobrze się rozprowadza i pieni. Nie pozostawia fioletowego odcienia i nie brudzi rąk. Włosy są zdecydowanie mniej żółte po zastosowaniu tego szamponu. Jedynym minusem jest fakt przesuszania włosów, dlatego polecam każdorazowo stosowanie odżywek ;)
cena ok. 17 zł
Bardzo solidny, poręczny i praktyczny pędzelek do ust. Idealny do torebki. Dzięki funkcji "chowania i wysuwania" można go zawsze mieć przy sobie. Dobrze i równomiernie rozprowadza kosmetyk.
Nie pozostawia smug.
cena ok. 45 zł
3) Cień do powiek INGLOT M3 DOUBLE SPARKLE 560
Nie od dzisiaj wiadomo, że cienie INGLOT są jednymi z moich ulubionych i w moim kuferku znajdują się już chyba wszystkie kolory. Jakiś czas temu nabyłam kolejny, potrójny cień z serii MATRIX w odcieniach brązów. Zawiera mieniący pigment rozświetlający. Cień bardzo dobrze się aplikuje i blenduje. Idealny zarówno do delikatnych, dziennych makijaży, jak również do tych wieczorowych. Dobrze napigmentowany. Utrzymuje się na powiekach wyjątkowo długo, nawet bez zastosowania bazy.
cena ok. 21 zł
Z czystym sumieniem polecam:)
B.
Uwielbiam cienie INGLOTA:) są rewelacyjne:)
OdpowiedzUsuń